Wprowadzenie do spotkania promocyjnego wygłosił dyrektor Muzeum MW Tomasz Miegoń. Zgodnie
z tradycją książka została ochrzczona czerwoną różą zamoczoną w lampce z wodą morską przez matkę chrzestną Lucynę Smyczyńską, która odczytała również treść roty ślubowania. Oznacza to symboliczne wprowadzenie książki na rynek wydawniczy i udostępnienie czytelnikom.
Zbigniew Jabłoński wyznał, że ten zbiór wierszy powstał pod wpływem wstrząsających opowiadań uchodźców oraz wiadomości zasłyszanych z mediów, jako reakcja na to, że ludzie ludziom potrafili zgotować taki los. Część imion stanowiących tytuły wierszy jest autentyczna.
Nie obyło się też bez niespodzianek. Lucyna Smyczyńska, jako informatyk pracująca nad książką i osoba grająca w tenisa, odbiła rakietą tenisową w stronę publiczności 4 piłeczki. Każdy kto złapał piłeczkę mógł odebrać bezpłatny egzemplarz książki z dedykacją autora. Zbigniew Jabłoński przedstawił też wszystkich, którzy przyczynili się do powstania książki a następnie odczytał kilka utworów ze swojego zbioru wierszy, a także fragmenty zamieszczonych w niej recenzji. W języku ukraińskim kilka wierszy zarecytowała Julia Jędrychowska, tłumaczka języka ukraińskiego, za co otrzymała gromkie brawa.
W imieniu Koła Lekarzy i Farmaceutów ze Stowarzyszenia Oficerów Marynarki Wojennej oraz wszystkich gości uczestniczących w wodowaniu gratulacje z okazji napisania i wydania kolejnej książki złożył autorowi lek. med. Wojciech Grzywiński. Na koniec po dedykację autora do książki ustawiła się liczna grupa wielbicieli poezji Zbigniewa Jabłońskiego.
Jak już wcześniej informowałem „Apokalipsa w imionach ukryta” została wydana w Gdyni przez Unię polskich Pisarzy Lekarzy. Sponsorem głównym publikacji książkowej, wydrukowanej przez Drukarnię TINTA w Działdowie, jest firma TRES – Centrum Oprogramowania Rumia. W tomiku znalazły się obszerne recenzje Aliny Kietrys i Henryka Połchowskiego (mojego pióra) wraz z wymownymi ilustracjami Bronisława Grzegorczyka, a także imiona i nazwiska osób, które prywatnie wsparły tę publikację. Wsparcia finansowego dla wydania tej książki udzielili lekarze wchodzący w skład Koła Lekarzy
i Farmaceutów ze Stowarzyszenia Oficerów Marynarki Wojennej jak np. np. Roman Sudzik czy Andrzej Galubiński. W trakcie spotkania wystąpił znakomity muzyk - skrzypek i gitarzysta Jan “Jaś” Piotrkowski.
Tekst i zdjęcia Henryk Połchowski