SO MW
2023-09-17 12:00
O MEDYCYNIE ESTETYCZNEJ ZDAŃ KILKANAŚCIE
(wrześniowe spotkanie Koła nr 8 - Lekarzy i Farmaceutów)

W Klubie MW Riwiera 6 września 2023 r. spotkali się z kmdr. prof. dr. hab. med. Romualdem Olszańskim członkowie i sympatycy koła aby omówić temat medycyny estetycznej. Przypomnę, że profesor jest od początku istnienia koła naszym aktywnym członkiem.

Temat był niejako narzucony przez nasze panie, żony lekarzy i naszych sympatyków. Specjalizacja z tak nowej dziedziny medycyny nie jest sprawą łatwą a każde nowatorstwo w służbie zdrowia obarczone jest dużą odpowiedzialnością. Temat modny, aktualny i często o nim głośno w mediach głównie za sprawą tzw. celebrytów upiększających swój wygląd określany modnie z angielska, jako "image".
Kolega Romuald Olszański (nazywany w naszym gronie Romkiem), jako że w kole nr 8 wszyscy mówimy sobie po imieniu niezależnie od funkcji, wieku i zasług, w sposób niezmiernie interesujący przedstawił zasady, problemy i sposoby funkcjonowania tej nowatorskiej specjalizacji. Trzeba zacząć od tego, że jest on jednym z niewielu lekarzy wszechstronnym specjalistą, bo w jego profilu zawodowym jest również medycyna tropikalna, dermatologia i alergologia. W wojsku aktualnie jest szefem Katedry Medycyny Morskiej i Hiperbarycznej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie z siedzibą w Gdyni. Jest autorem kilku podręczników z zakresu medycyny morskiej i nurkowej, wydanych również poza granicami naszego kraju.
Jego działalność lekarska jest szeroko znana w gremiach medycznych nie tylko w Polsce. Nie będę zbyt głęboko sięgał do spraw specjalistycznych, bo słuchaczami byli głównie lekarze i farmaceuci. W jego praktyce jest dokonywanie zmian urody na życzenie głównie pacjentek, chociaż zdarzają się również panowie (statystycznie 5 do 1). Żartobliwie stwierdził, że wśród panów są głównie politycy oraz „kochający inaczej". Zagadnieniom powikłań po zabiegach upiększających poświęcił najwięcej uwagi, jako że zgłaszają się do niego pacjentki, które korzystały z usług kosmetyczek a nawet fryzjerów. Ponieważ w obecnym czasie zabiegi z kwasem hialuronowym czy botoksem ( jad kiełbasiany) są stosowane powszechnie do usuwania przede wszystkim zmarszczek, powikłań dla stosujących go niespecjalistom jest niestety sporo. Dość trudne do usunięcia bez pozostawienia śladów są tatuaże, dlatego przestrzega przed ich stosowaniem, szczególnie w okolicach głowy. Również dotyczy to zmiany kształtu kobiecych piersi. Statystycznie na około 10 tysięcy zabiegów powikłań jest ok. 2%. Niby niewiele, ale o te 2 % za dużo. Korzystając z fotograficznej dokumentacji pokazywał nam fragmenty np. twarzy przed i po zabiegu lub zdjęcia po powikłaniach i po ich usunięciu. Najgorsze powikłania zdarzają się, kiedy stosuje się zabiegi w okolicach czoła, oczu i nosa. Układ naczyniowy człowieka jest tam w szczególny sposób zbudowany, że przy niedokładnym wstrzyknięciu tzw. wypełniacza (kwasu hialuronowego) może dość do uszkodzenia lub zamknięcia naczynia dostarczającego krew do siatkówki oka i wywołanie ślepoty. Nie jest to częste, ale biorąc pod uwagę skutek indywidualny bardzo niebezpieczne, pozostawiające trwałe kalectwo. Wspominał o swoich początkach praktyki, kiedy w Polsce było około 40 lekarzy medycyny estetycznej porównując czas obecny, kiedy jest ich kilkaset. Dla lekarzy specjalizujących się przeprowadza szkolenia z demonstracją fotograficzną nie tylko w Polsce, ale i np. w Wiedniu.
Podczas tego spotkania panie zadawały liczne szczegółowe pytania o zabiegi usuwające wady szeroko pojętej URODY, i czy są możliwości medyczne zmiany „charakteru", co oczywiście było pytaniem żartobliwym. Przy tej okazji wywiązała się dyskusja o kilku sytuacjach, w których mężczyźni kompletnie nie rozumieją kobiet. Dla przykładu, kiedy kobieta twierdzi, że "nie ma się, w co ubrać" (a w szafie wisi kilkadziesiąt sukienek), albo "Ty mnie w ogóle nie słuchasz", a już jak kobieta wybucha płaczem mężczyzna jest bezradny. Tak, więc przy okazji medycyny estetycznej dyskusje w mieszanym towarzystwie są zwykle interesujące i pomagające zrozumieć różnice wynikające z odmienności budowy mózgu kobiety i mężczyzny. Rzecz jest oczywiście medycznie udowodniona a dyskusje o kilkudziesięciu odmianach kulturowych płci i stosowaniu tzw. feminatywów w języku polskim wg mnie absurdalne i kompletnie nieuzasadnione. Ale to jest wybieganie poza temat i na zupełnie inne poziomy dyskusji.
Na zakończenie uczestnicy wieczoru pozowali do wspólnego pamiątkowego zdjęcia, szczególnie, że kmdr mgr farmacji Bożena Szubińska podziękowała za uczestnictwo w kole nr 8 i ze względu na pełnione funkcje w Akademii Marynarki Wojennej poprosiła o przeniesienie do koła akademickiego SOMW. Obecni koledzy podziękowali pani Komandor i życzyli jej powodzenia w dalszych zamierzeniach działalności społecznej.
Tekst i zdjęcia kmdr lek. med. Zbigniew Jabłoński, prezes Koła nr 8.





gs



Uwagi na temat strony kieruj do Webmastera.
© 2012 SO Marynarka Wojenna. Wszelkie prawa zastrzeżone.