W 2020 roku gościliśmy w Gdyni lekarzy uprawiających pozazawodowo literaturę. Jako pokłosie sympozjalne ukazał się pod moją redakcją Almanach złożony z tekstów tam wygłoszonych p.t. "Gdyńskie Spotkanie ze Słowem".
W dniach 24-26 września 2021 gościł nas Kazimierz Dolny nad Wisłą. Jest to magiczne miejsce dla twórców od Przedwojnia do dnia dzisiejszego. Plan sympozjum obejmował:
1. Zwiedzanie uroczego miasteczka z przewodnikiem, m.in. słynnej Ściany Płaczu zbudowanej na wzór tej z Jerozolimy z płyt nagrobnych cmentarza żydowskiego zniszczonego przez Niemców podczas II wojny światowej.
2. Przypomnienie o twórczości Kamila Cypriana Norwida w związku z 200. rocznicą urodzin.
3. " TEKSTOWISKO", czyli prezentację aktualnych dokonań literackich uczestników sympozjum.
4. Wykład o unikatowych listach Stanisława Lema nb. jednego z założycieli UPPM również z okazji upływającym we wrześniu setnych urodzin tego pisarza.
Specjalnym tematem, któremu trzeba by poświęcić osobną szpaltę było spotkanie w Domu Pracy Twórczej popularnie zwanym Kuncewiczówką(projekt Karola Sicińskiego). Pani Monika Januszak Surdacka kierownik oddziału Dom Kuncewiczów, Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym, w ponad godzinnej pogawędce( wykładzie!!!) opowiedziała dzieje domu Kuncewiczów okraszając go wieloma ciekawostkami praktycznie nieznanymi szerszej publiczności. W domu tym przed II wojną światową spotykała się śmietanka artystyczno literacka II Rzeczypospolitej. Wystarczy wymienić poza Marią, Jerzym i Witoldem Kuncewiczami, Juliana Tuwima, Władysława Broniewskiego, Jana Lechonia, czy Konstantego Gałczyńskiego. W czasach powojennych Marka Hłaskę, Agnieszkę Osiecką, Szymona Kobylińskiego i aktorów Daniela Olbrychskiego, Ewę Wiśniewską, a także prof. Tadeusza Krwawicza światowej sławy okulisty i szereg dziś tzw. celebrytów, którzy przyjeżdżali do Kazimierza do Domu Kuncewiczów organizując tu spotkania z czytelnikami, dyskusje literacko artystyczne i filozoficzno polityczne.
Dom w czasie II wojny światowej był miejscem sztabów: niemieckiego a potem sowieckiego, po wojnie miejscem kolonii dzieci pracowników Urzędu Bezpieczeństwa.
Dzięki powstaniu fundacji, za zgodą syna Marii i Jerzego Kuncewiczów Witolda oraz Urzędu Marszałkowskiego woj. lubelskiego Dom Pracy Twórczej pozostał w niezmienionym kształcie i zawartości dostępny dla turystów.
Wracając do postaci Stanisława Lema wyjaśniam tytuł tego artykułu. Pochodzi on z Listu Stanisława Lema (jak wspomniałem jednego z założycieli UPPL) dokładnie początkowo nazwanej Unią Polskich Pisarzy Medyków, do poetki Ewy Lipskiej. Książka Listy Lema do Ewy Lipskiej i Ewy Lipskiej do Stanisława Lema powstała z inicjatywy syna pisarza Tomasza. W jednym z nich słynny autor "Science fiction" pisze do "Pani Ewy" jak w rozmowie z lekarzem go operującym ten opowiedział mu historię innego pacjenta przyjętego do szpitala z nożem w plecach. Na pytanie chirurga czy go to boli odpowiedział… Boli mnie tylko jak się śmieję. To tak jak mnie, powiedział autor powieści "Solaris" wg, której nakręcono trzy filmy wyświetlane w wielu krajach świata.
Tekst i zdjęcia kmdr lek. med. Zbigniew Jabłoński