SO MW
2020-06-17 14:30
NA WIECZNĄ WACHTĘ ODSZEDŁ
KMDR PPOR. REZ. SŁAWOMIR KOSTUCHA

Żegnamy dzisiaj Pana komandora Franciszka, Sławomira Kostuchę, oficera Marynarki Wojennej, długoletniego członka Zarządu firmy „EKOTRADE”, oficera statków handlowych i wybitnego artystę fotografii. Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że Sławek odszedł na wieczną wachtę 12 czerwca 2020 roku w wieku 75 lat. Do końca swoich dni był otoczony miłością swoich najbliższych (żony, siostry i szwagra) oraz ogromną sympatią kolegów
i znajomych.

Zapisał się w naszej pamięci jako człowiek o szczególnym umiłowaniu dobra i szlachetności. Posiadał cechy osoby pogodnej, znoszącej niepowodzenia, ból i choroby. Był uosobieniem dobroci i sympatii dla drugiego człowieka. Nie uskarżał się na swój los i radował się ze szczęścia innych ludzi. Nieznana mu była nienawiść i zazdrość. Cieszył się ze swoich sukcesów i sukcesów innych ludzi. Sądził, że życie ułożyło mu się szczęśliwie i pomyślnie. Te cechy zjednały mu sympatię najbliższych, kolegów
i współpracowników biznesowych.
Sławek urodził się 28 kwietnia 1945 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim w rodzinie handlowców. Rodzice prowadzili sklep w galanterią artystyczną, stąd u Sławka pojawił się talent do fotografii artystycznej – potraktowanej przez niego jako hobby. Rejon Ostrowca Świętokrzyskiego, jak i cała kielecczyzna zapisała się w okresie II wojny światowej jako bastion działalności partyzanckiej i walki z okupantem niemieckim. W atmosferze realizmu patriotycznego, powojennego okresu kształtował się charakter młodego człowieka. Był zafascynowany wojskiem i chęcią służenia ojczyźnie. W roku 1963 ukończył Liceum Ogólnokształcące nr II im. Joachima Chreptowicza. Szkoła ze swoją 100 letnią tradycją nosi imię wielkiego Polaka, który był zwolennikiem familii Czartoryskich i Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz członkiem założycielem Komisji Edukacji Narodowej i wielkim patriotą. Toteż Szkoła ta uczyła patriotyzmu, szacunku dla pracy organicznej i obowiązku obrony kraju.
Mając takie wychowanie Sławek postanowił zostać oficerem Marynarki Wojennej. W 1963 roku zdał egzamin do Wyższej Szkoły Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte w Gdyni, po ukończeniu której w 1967 roku i promowaniu na stopień podporucznika marynarki skierowany został do służby
w Oddziale Zabezpieczenia Hydrograficznego Marynarki Wojennej z przydziałem jako oficer nawigacji na ORP „Bałtyk”. Tam miałem przyjemność bliżej współpracować z młodym oficerem Sławomirem, który podlegał pod flagowego oficera nawigacji 7 dywizjonu Niszczycieli. Wspólne szkolenia przerodziły się
w koleżeństwo, które przetrwało przeszło 50 lat. Po zejściu z okrętu Sławek został wyznaczony na stanowisko dowódcy stacji meteorologicznej.
Od 1971 – do 1985 roku pełnił służbę w Zarządzie II Sztabu Generalnego zajmując różne stanowiska służbowe związane z techniką operacyjną. Służbę wojskową zakończył w lutym 1985 roku w stopniu komandora podporucznika na stanowisku wykładowcy techniki operacyjnej. Po odejściu z wojska zamustrował na statkach handlowych obcych bander, a pełniąc obowiązki III oficera zwiedził wiele portów i krajów.
W latach 1988 -1992 pracował w Instytucie Fizyki PAN - jako dyrektor administracyjny. W ostatnim okresie – pracował jako Członek Zarządu firmy „Ekotrade”, aby w 2020 roku, przy pogarszającym się stanie zdrowia, przejść na emeryturę.
Osobną pasją Sławka była fotografia artystyczna. Szczególnie pasjonowała Go martwa natura: kwiaty, plener, zwierzęta i ludzie. Liczne wystawy fotograficzne (Sopot, Warszawa) i wernisaże zjednały Mu wielu sympatyków i uznanie dla dużego talentu – artysty amatora.
Należy wspomnieć o Sławku, jako filantropie w funkcjonowaniu Stowarzyszenia Oficerów Marynarki Wojennej RP, którego był aktywnym członkiem.
Jego ocena rzeczywistości była zawsze nacechowana troską o stan polskiej Marynarki Wojennej, stan Sił Zbrojnych i Polski.
Panie Komandorze, będzie nam Ciebie brakowało, Twojego humoru, dowcipów o sobie, Twojej tolerancji w stosunku do wad innych ludzi, Twojego szczerego koleżeństwa, chęci niesienia pomocy każdemu potrzebującemu.
Sławku, byłeś dobrym oficerem, przepojony patriotyzmem i poczuciem obowiązków, byłeś sprawnym biznesmenem – ale przede wszystkim byłeś dobrym człowiekiem.
Przeżyliśmy w przyjaźni wiele lat, pomagając sobie wzajemnie w okresach i dniach trudnych oraz ciesząc się w dniach sukcesów. Dałeś się poznać jako człowiek ceniący prawdę, szczerość, honor i godność żołnierską. Miałem to szczęście być Twoim kolegą. Wysoko ceniłem Twoje mądre porady i opinie.
Za to wszystko bardzo Ci dziękuję. Odpoczywaj po trudzie – tego ziemskiego istnienia – pełniąc
w zaświatach wieczną wachtę.
Dziękuję również Twojej małżonce – Eli, która opiekowała się Tobą w latach i dniach dla Ciebie trudnych. Byliście szczęśliwą parą. Jej pogodny charakter pomagał Ci w znoszeniu niewygód w dniach Twojej choroby. Żegnaj Sławku!
Panie komandorze Sławomirze Kostucha

CZEŚĆ TWOJEJ PAMIĘCI!


Kontradmirał w st.spocz. Kazimierz Marek Głowacki.


gs



Uwagi na temat strony kieruj do Webmastera.
© 2012 SO Marynarka Wojenna. Wszelkie prawa zastrzeżone.