Przede wszystkim wyrażam podziw dla erudycji i pasji zaprezentowanej przez naszego gościa.
Trudno przez godzinę interesująco opowiadać syntetyzując sprawy kosmosu, wszechobecnej energii emitowanej z różnych, a praktycznie każdych materialnych przedmiotów, a przede wszystkim od istot żywych szczególnie mózgu, i jego „produktu elektromagnetycznego"(wg interpretacji red. Benity Cempel), czyli naszych myśli.
Wszechstronne zainteresowania naszego gościa oraz ciągle pogłębiana wiedza skupiła się w tym interesującym wykładzie w sposób nieprawdopodobny. Słowo „nieprawdopodobny" to zresztą często używane słowo przez red. Benitę. Obecni na sali słuchali tej prelekcji (też tak można określić rodzaj tego wykładu) z zainteresowaniem ale też i
trochę z niedowierzaniem, szczególnie w sprawach nie do końca wyjaśnionych np. istnieniu zaginionego lądu Atlantydy, czy pojawiających się czasem
w mediach informacji o „Niezidentyfikowanych obiektach Latających” czyli UFO.
Jeszcze inną wg mojej bardziej medycznej wiedzy, przekazywanie mądrości następnym pokoleniom zależy od genów, a nie poprzez energię elekromagnetyczną nagromadzoną w kosmosie. Na ten temat wypowiadał się przed laty ks. prof. Sedlak mówiąc o świetlnym fotonie energii pierwotnej jako impulsie powstającego życia. Ale to moja amatorska interpretacja daleka od wiedzy czysto naukowej, bardziej literacka - poetycka.
Według pani Benity sprawy obecności obcej cywilizacji w życiu Ziemian, są definitywnie rozstrzygnięte, tyle że oficjalnie „władcy" tego świata (czytaj politycy) ukrywają fakty świadczące o żyjących wśród nas przedstawicielach innych cywilizacji. Szczególnie ma to dotyczyć osób mających grupę krwi z czynnikiem Rh(-).Czynnik ten jest prawdopodobnie wg statystyk u około 3 % populacji, ale np. w kraju Basków występuje u 30%, co świadczyłoby jakoby o znacznej liczbie „obcych" w tym regionie Hiszpanii.
Podawane przy tym przykłady badań archeologicznych miały by potwierdzać mity o istnieniu „wojen gwiezdnych" w zamierzchłych czasach, istnieniu Gigantów, zjawiskach pojawiania się wizji u osób żyjących, osób z rodziny, lub znajomych dawno zmarłych w najmniej spodziewanych sytuacjach. W tym ostatnim przykładzie chodzi o zjawisko nazywane „Deja wu", które rzeczywiście istnieje, ale to raczej świadczy o nierozpoznanej dotychczas przez naukę pracy naszego mózgu.
Dowody na istnienie ww. zjawiska oparte są na podstawie opowiadań ludzi, którzy znaleźli się w nieoczekiwanej sytuacji. Prawdopodobnie sprawy te zdarzają się najczęściej w określonych miejscach na Ziemi. Przykładem miały by być wąskie ulice starej Jerozolimy podczas nocnych spacerów. Wątpiącym w te rewelacje okazał się autor tego tekstu, któremu zdarzało się dość często spacerować po ww. uliczkach, ale widział na nich dość liczne pokaźnych rozmiarów… szczury.
Wspomnę również o interpretowaniu przez panią Redaktor, że sławna i poszukiwana od wieków „Arka Przymierza" jest prawdopodobnie olbrzymim generatorem energii, być może jądrowej, której obecność w ostatnim okresie umiejscawiana jest w głębi „Wzgórza Świątynnego" w Jerozolimie. Nie mogę polemizować z ww. informacją, jako że nie mam w tym temacie wiedzy i mimo wszystko raczej wierzę jak Jędrzej Śniadecki w „szkiełko i oko"
w przeciwieństwie do Adama Mickiewicza. Ale w poezji i innego rodzaju twórczości literackiej, filmowej czy architektonicznej wszystko jest możliwe.
Drugą częścią prelekcji łącznie z pokazem kolekcji minerałów najbardziej interesowały się nasze panie. Liczne precjoza szczególnie z różowego kwarcu czy turkusa pochodzącego z różnych regionów Ziemi wzbudziły ogromne zainteresowanie i podziw oryginalności tych zbiorów.
Najcenniejsze minerały znajdowane są głównie na terenie Chin i Meksyku. Interesujący ze względu na właściwości medyczne (lecznicze) jest turkus błękitny z Chin. Okazuje się jednak, że są również miejsca w Polsce gdzie spotyka się różne minerały w dużej ilości. Jest to region Sudetów.
Prawdopodobnie noszenie ww. kamieni ma właściwości zdrowotne. Ten temat rozszerzyła pani Benita, ale nie będę go w tym tekście omawiał. Można to łatwo znaleźć w Internecie. Myślę, że ważniejsze są wrażenia estetyczne podnoszące urodę
i zainteresowanie płci przeciwnej, co nie zaprzecza odniesienia do stwierdzenia pierwszego. Reasumując spotkanie było satysfakcjonujące dla uczestników i jak było widoczne również dla prelegentki.
Na zakończenie wieczoru, autor niniejszej relacji zaprosił obecnych na promocję swojej najnowszej książki zatytułowanej "WIERSZE… Z (-; MIESZANE".
Komandor dr Roman Sudzik (skarbnik Koła) zrelacjonował sprawy finansowe (składki). Przypuszczalnie kolegów, którzy od dłuższego czasu nie przychodzą na spotkania i nie płacą składek będziemy zmuszeni skreślić z listy wraz z rozpoczęciem Nowego 2020 Roku. Jest to smutna konstatacja, jako że Koło składa się z osób coraz starszych,a młodsi koledzy, po prostu pracują zawodowo i na działalność społeczną nie mają czasu.
W ostatnim punkcie spotkania, w związku ze zbliżającą się zimą i Świętami Bożego Narodzenia, złożyliśmy sobie życzenia, a ponieważ wiek i kłopoty zdrowotne wielu naszych członków powodują małą frekwencję ustaliliśmy, że zebrania Koła nr 8 będą się odbywały nie raz w miesiącu a co drugi miesiąc, zawsze w pierwszą środę. Kolejne zebranie kalendarzowo wypada 07.01.2020 roku. Tekst i zdjęcia kmdr rez. lek. med. Zbigniew Jabłoński.