Spotkaniu przewodniczył prezes Zarządu Koła kol. kmdr dr Ryszard Czarnota, a głównym jego organizatorem był sekretarz Zarządu kol. kmdr dr Krzysztof Zabiegliński. Spotkanie było planowanym przedsięwzięciem integracyjnym, ale nie obeszło się także bez wątków organizacyjnych i stricte świątecznych. Należy podkreślić, że m.in. dzięki aktywności kol. kmdr. por. Zbigniewa Ornowskiego, przejazd z Gdyni do Góry i z powrotem odbył się bezpłatnie autobusem Zarządu Komunikacji Miejskiej
w Gdyni.
W pierwszej części spotkania uczestnicy pikniku zwiedzili kościół parafialny pw. św. Mateusza Apostoła w Górze. Proboszcz tutejszej parafii ks. kanonik ppor. Jerzy Osowicki w niezwykle interesujący sposób przedstawił dzieje parafii, datującej swój początek się już w XI wieku; jednej z najstarszych parafii na Pomorzu. Scharakteryzował także historię kościoła, zbudowanego w 1911 roku, ale zachowującego niektóre zabytki z poprzednich świątyń, w tym ołtarza z elementami wywodzącymi się z późnego renesansu czy XVII - wiecznego krzyża. Miłym akcentem spotkania było odznaczenie ks. ppor. Jerzego Osowickiego przez prezesa zarządu kol. kmdr. dr. Ryszarda Czarnotę dyplomem oraz medalem pamiątkowym Koła.
Następnie w sali konferencyjnej Dworku „Rajska Góra” odbyła się część oficjalna, podczas której prezes Zarządu podzielił się refleksjami na temat działalności SOMW RP, zaś wiceprezes Zarządu Koła nr 5 SOMW RP i zarazem honorowy prezes zarządu Koła nr 25 ZŻWP kol. kmdr Stanisław Kwiatkowski
w interesujący sposób w swoim wystąpieniu okolicznościowym odniósł się do niektórych doniosłych rocznic, wskazując na nauki płynące z minionych wydarzeń i lat. Na zakończenie oficjalnej części spotkania z recitalem piosenek znanych i lubianych wystąpiła wokalistka z zespołu „Gdyńska Bryza” pani Urszula Pozańska.
Następnie przystąpiono do towarzyskiej, ale jakże ważnej części spotkania, jakim był piknik przy grillowisku. Tu na uczestników czekały smaczne potrawy, przygotowane przez personel Dworku, a m.in. karkówka, kiełbaski z grilla, chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym, szaszłyki z kurczaka i warzyw, pieczone ziemniaki i inne frykasy. Nie brakło też napojów ciepłych i zimnych, w tym piwa z beczki. Oczywiście, zasadniczym przesłaniem imprezy było umożliwienie uczestnikom luźnych, koleżeńskich rozmów i dyskusji, co w miarę czasu było bardziej żywe i barwne. Jednak najwięcej zabawy przyniosły występy muzyczno-wokalne kol. kmdr. por. Stanisława Kulińskiego, a zwłaszcza utwory intonowane przez panią Urszulę Pozańską. Wtórowały im coraz liczniejsze głosy biesiadników, jako że repertuar był powszechnie znany i lubiany. Niespecjalnie brano pod uwagę zgodność z zasadami poprawnego śpiewania, ale uśmiechu i zaangażowania nie brakowało.
Nie może więc dziwić, że czas szybko mijał, a wesołą zabawę zakończył dopiero sygnał do odjazdu autobusu, który odwiózł większość uczestników spotkania (tych niezmotoryzowanych) do Rumi i Gdyni.
Kolejny raz tylko można wyrazić refleksję o tym, że nie wszystkim było dane w spotkaniu uczestniczyć…
Tekst: K. Zabiegliński. Fot.: W. Kurowski, B. Szubińska, K. Zabiegliński